Naziemna telewizja cyfrowa
Mi do policealnej też spoko chodziło się. Zawsze było to wyrwanie z domu się w weekend. Kilku znajomych okay. Jednak też strasznie nudno było. Brakowało tam jajcarzy.
Częściowo tak, ale ludzie są doroślejsi i chodzą bo chcą, a nie muszą jak było dawniej. Stąd zmiana nastawienia. No i każdy ma już sprecyzowane poglądy i obraną drogę. Zajmuje się sobą, a nie próbą zmieniania kogoś na siłę. Do policealnej chyba najlepiej mi chodzi się.
Policealna to już niestety nie to samo, za rzadkie spotkania. Myślę, że wszyscy wpadli w związki i nawet czasu nie mają, aby zajrzeć do nas.
O tak. Ale większość zapomniała o forum, a część ma po prostu wyjebane. A szkoda, bo mogło tu być fajnie. Wtedy narzekaliśmy na gimnazjum, ale trzeba przyznać, że takich jaj jak tam to niema chyba nigdzie. Chociaż w policealnej też mam niezłą ekipę. Ale widujemy się dwa razy w miesiącu, a czasem nawet raz...
Cóż. Jak zaczynaliśmy, to byliśmy w gimbusie. Potem szkola średnia, zleciało i teraz praca od paru lat. Bardzo nużąco. Najlepsze czasy za nami. Chciałoby sie powiedzieć - starzy znajomi z forum wróćcie.
Heh, kiedy to było... gimnazjum, a nawet średnia to już dawna historia. Z czego jednak milej wspominam gimnazjum mimo wszystko. W średniej pierwsze miesiące jedynie były fajne. Ale teraz w policealnej także jest OK.
Podobno 4, a ile naprawdę to *** wi.
Goro Gondo napisał:
Podobno i cztery, tak upewniłem się.
cztery.?
wow... to poszaleli. ;-p
Podobno i cztery, tak upewniłem się.
Goro Gondo napisał:
U nas bardzo łatwo było.
a patrzyłeś czy macie takie same grupy... podobno były dwie albo trzy.
U nas bardzo łatwo było.
Goro Gondo napisał:
Z resztą z tego wcześniejszego też...
u nas się nie dało... po pierwsze inne grupy po drugie nauczyciele strasznie pilnowali.
z resztą jak dla mnie to nie było potrzeby ściągać ;-p
Z resztą z tego wcześniejszego też...
A ja nie umiałem z matmy Ale ściagnąłem
Goro Gondo napisał:
Z Polskiego banał, Historia i WOS nie za łatwe, ale też nie jakieś siekiery.
Dokładnie... aż się dziwiłam że to takie proste.
Za to dzisiejsze przyrodnicze były dziwne... no ale matma banalna.! Jak nigdy wszystkie zadania zrobiłam. ;-p