Nagrywaliście kiedyś filmy z telewizji? Czy nagrywacie nadal? Ja zawsze lubiłem nagrywać filmy i programy z telewizji, archiwizować je. Dawniej jedyną alternatywą było nagrywanie na VHS. Teraz niby jest więcej możliwości, ale gdzieś niezbyt to ogarniam i dalej nagrywam na kasety, choć o wiele mniej i rzadziej niż dawniej. Na dekoder również umiem nagrywać, ale nie potrafię tego odpowiednio przerobić by nagranie wypalić na płytę DVD.  Niby w 2005 już znaczna część wyszła z nagrywania VHS itd, ale jeszcze w 2010 było to dość powszechne.

Ja nagrywam od 1998. Na początku z pomocą kogoś starszego. Ale od urodzenia miałem tą pasję nagrywania filmów, teledysków i kiedyś niektórych seriali. Najpierw na VHS, potem na DVD. Teraz nagrywarki DVD, to już też przeżytek. Wszyscy nagrywają na dekodery z twardym dyskiem lub pendrive. A ci najbardziej leniwi odpalają jakiś serwis oferujący filmy online. I to wyparło nagrywanie. Nie ma nowych nośników, które zastąpiłyby DVD. Kiepskie czasy. Od 2014 znacznie mniej uwieczniam płyt. Lata lecą, człowiek się zmienia. Pasja już nie cieszy, jak dawniej. Pojawiają się inne potrzeby...

Ja samodzielnie nagrywam od 2007 roku. Fakt, internet wyparł to. Nawet teraz znaleźć ciężko odpowiedni sprzęt do nagrywania, a i czasem scalić to wszystko problem.

Ja znalazłem nowe DVD z nagrywarką w Internecie i kupiłem. Pochodziło miesiąc i padł twardy dysk. Z trudem i szczęściem nagrywam. Jak się uda, to nagram, a jak coś zawiesi się, to cały film kasuje się.

Ja miałem podobnie, kupiłem w Styczniu kombajn VHS+DVD i DVD żadnych płyt prawie nie czyta, a VHS nie odtwarza połowy filmów, które nagrałem w LP...

Pecha mamy do sprzętu ostatnio. Przez Internet niestety kota w worku można kupić. Ale jak inaczej, skoro w sklepach już nigdzie nie ma?

Właśnie. A w komisach też chuj wie na co trafi się, może na dziadostwo totalne.