Odświeżyłem sobie część pierwszą. Jest to niezły thriller i nawet wciągający, ale ma kilka przestoi - miejscami po prostu brakuje akcji. Niema co się rozpisywać - klasyk ery VHS. Mam nagraną wersję Polsat - czyta Tomasz Knapik.

Odświeżyłem sobie też oficjalną trójkę, która ma podtytuł "Reaktywacja" - meczący jest ten film. Po prostu gniot kręcony gdzieś na zadupiach Europy. Fabuła jest bardzo zła, niema prawie żadnych akcji i ciekawych bohaterów. Na końcu z dupy pojawią się Van Damme i Lundgren, ale całą walkę zastępują ich dublerzy. Poza tym faktem pojedynek wygląda spoko . Ale od czasu do czasu tylko widzimy twarz jednego/drugiego i poza tym sami dublerzy. 3/10.

Powstał jeszcze film "Uniwersalny Żołnierz: Dzień Odrodzenia" ale też kręcony w jakichś spelunach i Van Damme gra "złego". Może kiedyś obejrzę.

Mi dziadek rano powiedział, wtedy jeszcze mało wiadomo było. "Coś w radiu podawali, że helikopter, czy samolot z prezydentem się rozbił" - po włączaliśmy TV, ja nenta i dopiero wtedy informacje zaczęły napływać. Na początku nawet nie wiedzieli, czy przeżył ktoś, czy nie.